KTO BY pomyślał że jakiś dziki wodorost potrafi zdziałać tak wiele…
- normalizuje niedoczynność tarczycy
- stymuluje przemianę materii
- wzmacnia układ odpornościowy
- poprawia kondycje włosów
Tak, to właśnie skromny kelp!
W Polsce kelp jest znany jako:
- morszczyn pęcherzykowaty
- dziki wodorost
- algi morskie
- glon morski
Jest to przykro-pachnący glon który najlepiej trzymać z dala od nosa. Fuuu!
Ale, podobno pomaga na wiele schorzeń. Stosuje się go w postaci proszku, suszonych płatków, tabletek, kapsułek oraz nalewek. Osobiście pozostanę przy tabletkach, kapsułki też mogą być, nosa nie wykręca!
Kelp zawiera mnóstwo witamin, aminokwasów, jak i również mikro i makroelementów. Tutaj znajdziesz prawie wszystko, witaminy Bl, B2, B3, B5, C, oraz pierwiastki takie jak żelazo, sód, fosfor, wapń, magnez, potas, seleń. Dzięki temu korzystnie wpływa na stan włosów i skóry.
Wg. Wikipedia.com kelp zawiera…
Więcej informacji można znaleźć na Gaia Organics.
Kelp jest źródłem jodu który jest niezbędny przy leczeniu niedoczynności tarczycy i rozregulowanym metabolizmem (podobno wspomaga spalanie tłuszczu).
Oprócz tego wodorost bogaty jest we włókna roślinne, polisacharydy, białka zawierające wszystkie aminokwasy oraz kwasy tłuszczowe.
Ostatni kupiliśmy kelp firmy Micro Genics (skład jodu ok. 299 mcg).
Tabletki nie są zbyt wielkie także nie ma problemu z ich połykaniem. Na pewno w proszku było by zdrowsze ale łykać sproszkowany chwast to żadna przyjemność!!
Kelp może zawierać metale ciężkie obecne w wodach morskich. Metale te mogą być toksyczne. Także najlepiej kupować od zaufanego dostawcy/producenta.
Należy też pamiętać, że wysoka zawartość sodu w kelpie może nie służyć osobom cierpiącym na niewydolność serca albo nerek.
Oczywiście, jak z każdym lekiem czy suplementem, nie wolno przedawkować!