Przez pewien czas kupowaliśmy tahini z kakao bo mojemu bardzo smakuje i muszę przyznać że mi też. Jeden w tym problem że przysmak pochodzi z Grecji a tam teraz nie za wesoło, i tak się składa że albo tahini z kakao przestali wytwarzać albo jest gdzieś w drodze na kontenerze … płynie do nas.
W każdym bądź razie już czekać nie możemy!
I pewnego dnia mój już nie wytrzymał i zaczął szukać przepisu na tahini z kakao w wydaniu domowym.
Okazuje się ze przepisów nie brakuje no i proces jest prosty ale nie każdy przepis mój aprobuje – w końcu znalazł jeden pomieszał z drugim i dodał kilka swoich pomysłów. Przepis podaję bo naprawdę pychotka palce lizać!
- ¾ szklanki tahini (kulinaria pasta z nasion niełuskanego sezamu)
- 2 do 3 łyżki miodu (cold extracted)
- 2 łyżeczki kakao w proszku
- woda (dodajemy niewielką ilość wody do uzyskania żądanej konsystencji)
- szczypta soli morskiej
W celu uzyskania rzadszej konsystencji dodajemy po troszeczku wodę i mieszamy.
I tutaj niektóre przepisy na prawdę zaczynają komplikować sprawę, niektóre nawet polecają gotować miód z wodą (miodu się nigdy nie gotuje!) wystarczy wszystko włożyć do miski i dobrze wymieszać. Następnym razem będziemy mieszać łyżką drewnianą bo tak podobnie zdrowiej.
To tyle! Oczywiście można dalej komplikować sprawę dodając inne produkty i przyprawy ale to już chyba nie było by tahini z kakao!
Smacznego.